1 czerwca 2011

portret własny...

Moja mama mówi, że patrząc w lustro wciąż widzi dwudziestoletnią dziewczynę. Nie widzi zmarszczek, zmian jakich dokonał czas. Ja patrząc w lustro chciałabym móc zatrzymać czas i mieć ciągle 34 lata. Dwa dni temu spotkałam znajomą z poprzedniej pracy, w której pracowałam w czasie studiów. Znajoma była z córką, która, wówczas sześcioletnia, często ją odwiedzała w pracy. Długo nie mogła sobie przypomnieć kim jestem. To było jakieś dwanaście lat temu. Aż w końcu z dumą zgadła - "ach, to pani jest ta pyzata w czarnych włosach z recepcji!". Tak to ja! Po rozstaniu ze znajomą rozmyślałam jak bardzo się wszystko zmieniło w moim życiu i jak fajnie jest mieć trzydzieści lat. Najlepszy czas.

2 komentarze:

Aga pisze...

czesc Reni:) Fajnie to napisalas...czesto mysle wlasnie w ten sposb, inaczej bym tego nie opisala;)

Aga

Reni pisze...

dzięki. Naprawdę nie chciałabym byc znowu tą dziewczyną :)

Prześlij komentarz